Nerwica, padaczka a badania na broń

Nerwica lękowa i padaczka podczas badań na broń.
.................
Mam patent strzelecki i licencję zawodniczą. Chciałbym wystąpić o
pozwolenie na broń do celów sportowych.

Mam ponad 30 lat,
 a w wieku 13 stwierdzono u mnie epilepsję.
W ciągu swojej "kariery" miałem 2-3 ataki,
 z czego ostatni 15 lat temu.

 Nie przyjmuję leków i
kontrolnie jestem u neurologa raz w roku.

Drugi problem to epizod psychiatryczny.
Trudne rodzinne przeżycia skłoniły mnie do
chyba 3 wizyt. Kod rozpoznania F41.0
(zaburzenie lękowe z napadami lęku)

Dostałem 2 opakowania Setaloftu i to tyle.
Ostatnia wizyta była początkiem 2015 roku.

O ile rozporządzenie nic nie mówi o epilepsji,
 to drugi problem jest bardziej złożony.

W rozporządzeniu Ministra zdrowia na liście chorób
dyskwalifikujących jest nerwica lękowa.
 Jak to się ma do mojego zaburzenia?

Czy jestem zdyskwalifikowany?

Bardzo proszę o odpowiedź.

Lekarz uprawniony do badań na broń na pewno będzie
chciał jakąś opinię neurologiczną od specjalisty
prowadzącego ten przypadek.

Wydaje mi się, że okres beznapadowy ponad 15 lat
jest wystarczający, ale może chcieć rozszerzenia
diagnostyki np: o aktualne EEG czy jakieś inne badania,
które uzna za stosowne.

Jeżeli kandydat brałby aktualnie
 jakieś leki przeciwpadaczkowe,
to raczej go to z pozwolenia na broń wyklucza.

Mniej pewien jestem podejścia do tej nerwicy lękowej.
Sprawa miała miejsce stosunkowo niedawno
i może mieć tendencję do nawrotów w podobnych stresowych
sytuacjach.

Postępowanie widziałbym takie samo.
Opinia od psychiatry, który prowadził leczenie
do pokazania psychiatrze, który będzie badał na broń.

Ostateczną decyzję, niezależnie od wyniku obu tych konsultacji
podejmnie lekarz uprawniony.

Jeżeli nie powiesz nic o tych chorobach,
to jakie są możliwości sprawdzenia przez lekarza?

Często łączy się to z wpisem o kategorii E
w książeczce wojskowej. Stając na komisji poborowej,
z reguły cieszysz się, że nie poszedłeś w kamasze,
a mniej myślisz o późniejszych konsekwencjach.

Co do nerwicy..
Miałem w przychodni przypadek, że Psychiatra rozpoznała
swojego pacjenta, który leżał u niej na oddziale.
Sprawa był formalnością.

Generalnie, rzetelny lekarz ma duże szanse
ustalenia stanu faktycznego.
Dodatkowo Ty podpisujesz się pod wywiadem
w którym jest wymieniona padaczka, choroby psychiczne
czy leczenie się w poradni specjalistycznej.